środa, 16 października 2013
Pada deszcz,dachy nie przeciekają więc spoko!Naprawiłem wczoraj ten mechanizm do stojącego.Naprawy, te mechaniczne to jak krzyżówka .Trzeba pogłówkować,nic nigdy nie jest takie samo.Każda awaria jest inna.Fajnie (chyba)bo inaczej to byłoby to nudne.Po rozmowie z klientem ,uzgodniliśmy,że nie będę ruszał tego ,,cyferblatu,,.Ma zostać taki spatynowany bo to stary zegar.Klient ma zawsze rację.Ja też nie jestem za tym aby odnawiać ale mosiądze takie całkiem zaśniedziałe wyglądają okropnie.Czorne i niechlujne.Uważam ,że trochę tego blasku to i mosiądzom się należy.Nie mówię aby tak do ,, żywego ,, wyczyścić, ale ?Najczęściej czyszczę bo to dodaje urody i podkreśla wartość przedmiotu.Mówię oczywiście o wartości tej estetycznej.Gdyby było dbane o zegar to by tak nie wyglądał.Nawet przetarcia w mosiądzach byłyby ,choć ciemniejsze to jednak z błyskiem.Ja bym odnowił .Ale się rozgadałem.To pewno z powodu tego ciemnego nieba nad Sosnowcem.Nostalgia ,tęsknota za słońcem?Dzisiaj będę ,,działał,, przy tym co go nazywałem ,,drapany,,.Jak wyjdzie fajnie to się pochwalę.Pozdrawiam,cześć.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz