poniedziałek, 21 października 2013

Cześć !Pogoda ładna więc jeszcze nadrabiam różne robótki wokół domu ,zawsze jakaś robota.Wczoraj (choć niedziela) poskładałem tego drapanego biedaka i uruchomiłem.Nie skończyłem jednak jeszcze bo do zrobienia jeszcze ,,górka,,i wkleić trzeba tzw.tlałki.Mam problem bo nie mogę się zdecydować jaki pozostawić kolor tych nie wklejonych elementów.Nie chcę narobić głupot,trzeba (jak mówiłem) przemyśleć jeszcze.Ładny ten zegar,myślałem ,że przeozdobiony a jednak nie jest aż tak żle.Ja wolę te mniej ozdobne ale ,trzeba szanować tego co to stworzył ,co miał na myśli ?Oryginał ma być i już a o stylu nie będziemy dyskutować !Posiedziałem tez wczoraj nad jeziorem,zakończenie sezonu żeglarskiego ,znikają łódki do hangaru.Może to fajny sport to żeglarstwo?Ja jakoś dotąd nie próbowałem.Potrafię co prawda pokierować żaglówką,znam się juz trochę ale patentu nie mam.Myślę aby na wiosnę zrobić bo chociaż nie potrzebny to jednak łatwiej byłoby pewno wyczarterować jacht.Jak zdrówko dopisze i będzie ,,kasa,, to w przyszłym roku w wakacje -żagle.Trzeba mieć marzenia,to taki motor do działania.I te zegary to też droga do realizacji marzeń.Czy chciałoby mi się dłubać czasami długie godziny przy zegarach tylko po to aby naprawiać?Tak to jest cel i uzyskane środki przeznaczam na przyjemności.Góry,kajaki,narty ,deska (latem i zima)moze żagle w przyszłości.Marzenia,marzenia-te nic nie kosztują !Pozdrawiam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz